Gorący weekend wyścigowy Unitel Mazda MX-5 Cup w Poznaniu!

Trzecia i czwarta runda pucharu Unitel Mazda MX-5 Cup Poland, rozgrywanego w ramach Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski odbyła się w tropikalnym upale, w temperaturze przekraczającej 30 stopni. Było to wielkim wyzwaniem dla kierowców, a także zespołu inżynierów i mechaników z firmy TG Auto, która dba o przygotowanie samochodów. Jednak w dwóch wyścigach pucharowych oraz w dwugodzinnym wyścigu endurance na Torze Poznań było w miniony weekend gorąco nie tylko z powodu upału. Wyścigi z udziałem Mazd MX-5 przyniosły niebywałą porcję wielkich sportowych emocji, a kibice doceniali widowiskowe zmagania kierowców kultowych roadsterów.

W pierwszym wyścigu w piątkowe popołudnie z pole position wystartował Jacek Cichopek, zwycięzca sesji kwalifikacyjnej, w której pięciu najszybszych kierowców zmieściło się w 1,1 sekundy! Zapowiadało to niezwykle wyrównaną walkę w obu wyścigach. Czołowa piątka jechała w minimalnych odstępach, a kolejność zmieniała się niemal co okrążenie do czasu, gdy w połowie dystansu lidera Nikodema Wierzbickiego wyeliminował defekt zawieszenia. W czołowej grupie zostało czterech kierowców, którzy na mecie zmieścili się w niespełna 1,4 sekundy po ponad 25 minutach ścigania! Jacek Cichopek jako pierwszy przejechał linię mety i został trzecim zwycięzcą w tym sezonie na trzy rozegrane wyścigi. Drugi był Konrad Czaczyk, a na najniższym stopniu podium stanął Jakub Glasse, który wyprzedził Bartosza Palusko.

– Po słabych kwalifikacjach pierwszego weekendu udało nam się przeanalizować błędy i wprowadzić korekty, dzięki którym zdobyłem pole position – powiedział Jacek Cichopek– W pierwszym wyścigu miałem dobry start i dwa pierwsze okrążenia. Potem wskutek drobnych błędów straciłem dwie pozycje. Gdy w połowie wyścigu odpadł Nikodem, awansowałem na drugie miejsce, a w końcówce udało się mi „zmęczyć” Konrada i objąć prowadzenie, które utrzymałem do mety, mimo iż rywal naciskał do końca i wjechał na metę tuż za mną. Cieszę się z tak wyrównanej stawki w czołówce. Myślę, że nikt w tej chwili nie jest w stanie wskazać pewnego kandydata do tytułu mistrza Polski.

W sobotnie popołudnie trzy Mazdy stanęły na starcie dwugodzinnego wyścigu endurance. W sesji kwalifikacyjnej po raz kolejny okazało się, jak wyrównana jest stawka. Najszybsi byli bracia Przemysław i Radosław Turek przed załogami Jakub Glasse / Bartosz Palusko i Krzysztof Bogusz / Marcin Fedder, a różnica w czasie najszybszego okrążenia w tej trójce wyniosła zaledwie 108 tysięcznych sekundy!

Po starcie kolejność utrzymała się. Bartosz Palusko i Radek Turek przez połowę pierwszej zmiany jechali jeden za drugim, w minimalnym odstępie, z reguły poniżej sekundy. W pewnym momencie atakujący Radek Turek przeprowadził udany manewr i zamienił się pozycjami z Bartoszem Palusko. O wyniku tej walki przesądziła strategia. Palusko zjechał jako pierwszy, a po serii pit stopów jego zmiennik Jakub Glasse miał już niemal 30 sekund przewagi nad Przemkiem Turkiem i dowiózł do mety pierwszą pozycję wśród Mazd ustępując w klasie tylko znacznie szybszemu Radicalowi. Bogusz i Fedder stanęli na najniższym stopniu podium. Doskonałym wynikiem jest odpowiednio siódme, ósme i jedenaste miejsce wyścigowych Mazd w klasyfikacji generalnej w stawce znacznie mocniejszych samochodów.

Piąty w pierwszym wyścigu pucharowym Przemysław Turek wystartował w niedzielę z pole position, ale już na pierwszym okrążeniu wypadł z toru, uszkodził samochód i odpadł z rywalizacji. Liderem został Bartosz Palusko, który wkrótce jednak spadł na trzecią pozycję, a dodatkowo ukarany został przejazdem przez aleję serwisową z powodu falstartu. Prowadzenie objął Konrad Czaczyk, który aż do ostatnich metrów toczył porywającą walkę o zwycięstwo z Nikodemem Wierzbickim. W pewnym momencie doszło nawet do kontaktu między tymi zawodnikami, na szczęście niegroźnego. Ostatecznie Wierzbicki pokonał Czaczyka różnicą zaledwie 0,229 sekundy i został pierwszym podwójnym zwycięzcą w tym sezonie. Trzeci linię mety przeciął Jacek Cichopek, który minimalnie pokonał Jakuba Glasse, a na piątym miejscu został sklasyfikowany po karze drive-through Bartosz Palusko.

– Wskutek pecha w pierwszym wyścigu miałem zaoszczędzone opony – powiedział Nikodem Wierzbicki. – Startując z ostatniego pola chciałem je maksymalnie wykorzystać i od razu rozpocząłem pogoń za rywalami. Gdy dogoniłem Konrada wiedziałem, ze wyprzedzenie go nie będzie łatwe. Już podczas pierwszej rundy pokazał on, że jest ekspertem w kwestii oszczędzania opon. Przez większą część wyścigu walczyliśmy koło w koło. Było to wspaniałe uczucie, którego bardzo mi brakowało w ostatnich latach na torach zagranicznych. Myślę, że pokazaliśmy naprawdę fajne ściganie i nie mogę się już doczekać kolejnej rundy w Poznaniu! 

– W obydwu wyścigach oglądaliśmy niesamowitą, wyjątkowo wyrównaną rywalizację. Cieszymy się, że po czterech wyścigach mamy trzech zwycięzców – powiedział po weekendzie Paweł Skucha, dyrektor firmy TG Auto. – Wielka szkoda, że z powodów rodzinnych nie mógł wystartować Tomasz Lach, po występie którego wiele sobie obiecywaliśmy. Walka o zwycięstwo byłaby jeszcze bardziej zacięta. Ekstremalne, wręcz tropikalne temperatury były dla wszystkich wielkim wyzwaniem przez cały weekend, ale nasze Mazdy spisały się doskonale w takich warunkach. Za trzy tygodnie wracamy do Poznania, być może z kolejnymi niewielkimi modyfikacjami samochodów. Mamy nadzieję, że do stawki dołączą nowi kierowcy.

Konrad Czaczyk utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej pucharu po czterech wyścigach, a nadal drugi Nikodem Wierzbicki traci do lidera 14 punktów. Po udanym weekendzie na trzecie miejsce awansował Jacek Cichopek, który ma tylko 1 punkt mniej, a kolejne miejsca zajmują Bartosz Palusko i Jakub Glasse, nadal liczący się w walce o tytuł mistrzowski. Kolejna runda odbędzie się już za niespełna trzy tygodnie, także na torze w Poznaniu.

Operatorem pucharu Unitel Mazda MX-5 Cup Poland jest firma Unitel Motorsport, a nad przygotowaniem wyścigowych Mazd czuwa firma TG AutoWyścigowe Samochodowe Mistrzostwa Polski organizowane są przez Polski Związek Motorowy i Automobilklub Wielkopolski.



Klasyfikacja punktowa 
Unitel Mazda MX-5 Cup Poland po czterech pierwszych wyścigach

  1. Konrad Czaczyk              79
  2. Nikodem Wierzbicki      65
  3. Jacek Cichopek               64
  4. Bartosz Palusko              55
  5. Jakub Glasse                   47
  6. Przemysław Turek         26
  7. Krzysztof Bogusz            26
  8. Mateusz Żuchowski       12
  9. Krzysztof Siadkowski     10
  10. Marcin Siadkowski         2
  11. Karolina Pilarczyk           0
  12. Tomasz Lach                    0

Kalendarz sezonu 2022

1. i 2. runda WSMP13-15.05Poznań
3. i 4. runda WSMP24-26.06Poznań
5. i 6. runda WSMP15-17.07Poznań
7. i 8. runda WSMP19-21.08Slovakiaring
9. i 10. runda WSMP30.09-2.10Poznań

Wyrównana walka w Unitel Mazda MX-5 Cup Poland!

W miniony weekend odbyła się na Torze Poznań pierwsza runda tegorocznego sezonu pucharu Unitel Mazda MX-5 Cup Poland.

W piątkowej sesji kwalifikacyjnej najszybszy był Nikodem Wierzbicki, który wyprzedził Konrada Czaczyka i Bartosza Palusko. Taka też była kolejność na starcie pierwszego wyścigu pucharowego, który odbył się w sobotę wczesnym popołudniem.

Wierzbicki i Czaczyk zrównali się tuż po starcie, ale zdobywca pole position wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. Czaczyk jechał tuż za liderem i w połowie dystansu wyprzedził Wierzbickiego, który jednak chwilę później odzyskał straconą pozycję i skutecznie bronił się aż do mety. Przyjechał na metę z przewagą zaledwie 0,351 sekundy.

Czołowa piątka jechała początkowo w niewielkich odstępach, potem jednak Wierzbicki i Czaczyk uciekli reszcie stawki. Walkę o najniższy stopień podium wygrał Bartosz Palusko, który pokonał Jacka Cichopka różnicą zaledwie 0,007 sekundy, a tylko ćwierć sekundy stracił do czwartego miejsca Jakub Glasse. Szósty był Przemysław Turek, a kolejne miejsca zajęli Krzysztof Bogusz i Krzysztof Siadkowski, których na mecie dzieliła niecała sekunda, oraz Marcin Siadkowski. Startująca gościnnie Karolina Pilarczyk popełniła falstart, a następnie nie zjechała na karę drive-through i została wykluczona z wyścigu.

W dwugodzinnym wyścigu Endurance w sobotę po południu wystartowały trzy pucharowe Mazdy MX-5. Pod koniec pierwszej godziny Marcin Fedder został uderzony BMW z innej klasy i Mazda numer 015 wycofała się z wyścigu. W tej sytuacji Krzysztof Bogusz, który miał jechać na drugiej zmianie, nie zasiadł za kierownicą swojego samochodu uszkodzonego na tyle mocno, że nie nadawał się do szybkiej naprawy przed niedzielnym sprintem. Mazda braci Przemysława i Radosława Turków także zaliczyła kontakt z barierą, ale powróciła na tor po błyskawicznej naprawie w alei serwisowej. Bartosz Palusko i Jakub Glasse ukończyli wyścig na drugim miejscu w klasie, ustępując jedynie prototypowi Radical i zajęli siódmą lokatę w klasyfikacji generalnej, a bracia Turek uplasowali się na trzeciej pozycji w klasie i trzynastej w klasyfikacji generalnej.

Do drugiego wyścigu pucharowego z pole position wystartował Jakub Glasse, co jest wynikiem zapisu regulaminowego mówiącego, że kierowcy którzy zajęli pozycje 1-5 w pierwszym wyścigu, do drugiego startują w odwróconej kolejności. Przez pierwsze dwa okrążenia czołowa piątka toczyła pasjonującą walkę o pierwsze miejsce, a pozycja lidera zmieniała się co chwila. Prowadzenie objął ruszający z piątego pola Nikodem Wierzbicki, ale Palusko i Czaczyk jechali tuż za nim.
Na czwartym okrążeniu Czaczyk wyprzedził Palusko i zaczął gonić lidera. Wyprzedził go na ósmym kółku i nie oddał prowadzenia aż do mety. Tymczasem Wierzbickiego ścigał Palusko, który na cztery okrążenia przed metą wyprzedził sobotniego zwycięzcę i przyjechał na metę na drugim miejscu.

Cała trójka do samego końca jechała w niewielkich odległościach od siebie i zmieściła się na mecie w niecałej sekundzie. Jacek Cichopek zajął czwarte miejsce, a Glasse był piąty.
Karolina Pilarczyk po starcie z końca stawki awansowała na siódmą pozycję sukcesywnie poprawiając swoje czasy i przez kilka okrążeń toczyła piękną walkę z Przemysławem Turkiem. W pewnym momencie wyprzedziła go, awansując na szóste miejsce. Na przedostatnim okrążeniu wypadła z toru i uderzyła w barierę, odpadając z wyścigu. Turek odzyskał szóstą lokatę, kończąc wyścig przed Krzysztofem Siadkowskim i Krzysztofem Boguszem, który w tym sprincie skorzystał z samochodu udostępnionego mu przez Marcina Siadkowskiego.
Konrad Czaczyk jest liderem punktacji pucharu Unitel Mazda MX-5 Cup Poland po dwóch pierwszych wyścigach.

Wypowiedzi po weekendzie:

Jestem bardzo zadowolony z przebiegu weekendu. Udało się zdobyć pole position i wygrać pierwszy wyścig w sezonie. W drugim wyścigu dużą rolę odegrały opony, które musiałem oszczędzać. Po awansie z piątego miejsca na pierwsze wiedziałem, że będzie mi bardzo trudno uciec rywalom. Po walce na ostatnich okrążeniach minąłem metę na trzeciej pozycji. Było sporo fajnej czystej walki na torze. Nie mogę się już doczekać kolejnych wyścigów.

Nikodem Wierzbicki

Zaczynając sezon na torze Poznań nie miałem pojęcia czego się spodziewać. Myślę, że biorąc pod uwagę brak doświadczenia na poznańskim obiekcie, trudno było oczekiwać lepszych wyników. Jestem bardzo zadowolony, że po pierwszym weekendzie mam już jedną wygraną i prowadzenie w klasyfikacji. Nie mogę się już doczekać reszty sezonu!

Konrad Czaczyk

Pierwsza runda przyniosła ogromną porcję emocji. Czołowa piątka jechała bardzo wyrównanym tempem. Nasze nowe opony Hankook typu slick spisały się doskonale, a zarządzanie nimi miało duże znaczenie. Cieszy nas, że wszyscy poprawiali się w drugim wyścigu i jechali niemal tempem kwalifikacyjnym. Zapowiada się, że kolejne weekendy przyniosą jeszcze większe emocje. Przy tak wyrównanej czołówce trudno wskazać faworyta.
Kolejna podwójna runda pucharu Unitel Mazda MX-5 Cup Poland odbędzie się w ostatni weekend czerwca, również na torze w Poznaniu.

Paweł Skucha, dyrektor TG Auto

Unitel Mazda MX-5 Cup Poland pełen nowości!

Wielu nowych kierowców i partnerów, nowy dostawca opon, więcej samochodów na torze, osobny wyścig pucharowy, zmieniony, bardziej kompaktowy format weekendu, podwójna runda na torze zagranicznym – to tylko niektóre nowości przygotowane przez organizatora drugiej edycji pucharu Unitel Mazda MX-5 Cup Poland. Już w ten weekend na Torze Poznań rozpoczyna się krajowy sezon wyścigowy. Pierwsze dwa wyścigi zaliczy także puchar z udziałem kultowych roadsterów. W sezonie 2022 organizator pucharu przewiduje start 10 samochodów zaadaptowanych do sportu wyłącznie przez polskich inżynierów i mechaników w warszawskiej firmie TG Auto na zlecenie operatora cyklu – firmy Unitel Motorsport we współpracy z partnerem pucharu – polskim importerem marki – firmą Mazda Motor Poland.

W nadchodzący weekend w dwóch wyścigach pucharowych pojadą Bartosz Palusko, Jakub Glasse, Konrad Czaczyk, Jacek Cichopek, Krzysztof Bogusz, Nikodem Wierzbicki, Przemysław Turek, oraz bracia Krzysztof i Marcin Siadkowscy. Gościnnie w samochodzie VIP wystąpi czołowa polska drifterka Karolina Pilarczyk. Ponadto w sobotnim wyścigu długodystansowym trzema Mazdami wystartują Bartosz Palusko i Jakub Glasse, bracia Przemysław i Radosław Turek oraz Krzysztof Bogusz i drugi kierowca sezonu 2021 – Marcin Fedder.

Ważną nowością jest, że w sezonie 2022 pucharowe Mazdy MX-5 pojadą w osobnym wyścigu, bez udziału samochodów innych marek. Związane jest to z rosnącą popularnością pucharu oraz większą liczbą zgłoszonych pojazdów.

W tym sezonie kierowcy pucharowych Mazd startować będą w tylko jednej sesji kwalifikacyjnej, a jej wyniki ustalą kolejność na polach startowych do pierwszego wyścigu. Ustawienie na starcie drugiego wyścigu określi klasyfikacja wyścigu 1. W osobnej sesji kwalifikacyjnej będą walczyć o pozycje startowe kierowcy zgłoszeni w dwugodzinnym wyścigu Endurance.

Jak już wiadomo, w tym roku Puchar zyskał nowego dostawcę opon, którym została firma Hankook. Nowe, w pełni wyczynowe ogumienie typu slick doskonale spisywało się podczas przedsezonowych testów i pozwoliło poprawić czasy okrążeń o ponad 3 sekundy w stosunku do ubiegłego roku, a kierowcy bardzo je chwalili.

Partnerem technicznym i wyłącznym dostawcą ubrań dla pucharu została gdańska marka Diverse Extreme Team, znana już między jako partner tak legendarnych imprez, jak Rajd Dakar czy wyścig 24h Le Mans.

Kolejnym partnerem jest Ragnar Simulator – producent symulatorów do sportu motorowego, organizator wirtualnej edycji Unitel Mazda MX-5 Esports czyli Pucharu Polski w digital motorsporcie, rozgrywanego w ramach oficjalnego kalendarza Polskiego Związku Motorowego. Dodatkową atrakcją każdego weekendu wyścigowego będzie profesjonalny symulator Ragnar Smart, na którym każdy kibic sportów motorowych może spróbować swoich sił. Będzie on ustawiony w specjalnym namiocie w strefie pucharu na torze.

– Z wielką satysfakcją rozpoczynamy drugą edycję Unitel Mazda MX-5 Cup Polandmówi Paweł Skucha, dyrektor TG Auto. – Aż siedmiu spośród naszych nowych kierowców powróciło dzięki nam do ścigania w Polsce, po wcześniejszych startach w seriach wyścigowych w USA, Niemczech czy Holandii. Reprezentują oni naprawdę wysoki poziom sportowy. Z radością witamy w naszym gronie nowych partnerów. Ich obecność oznacza, że puchar jest na dobrej drodze. Dzięki nim nasza seria zyskuje zupełnie nowy wymiar i będzie jeszcze bardziej atrakcyjna, szczególnie dla młodych fanów sportu motorowego. W każdy z czterech weekendów zapraszamy na Tor Poznań kibiców, którzy będą mogli sprawdzić swoje umiejętności w profesjonalnym symulatorze. W ramach Unitel Mazda MX-5 Cup Poland planujemy w tym roku pierwszy wyjazd na tor zagraniczny – w sierpniu będziemy ścigać się na Slovakiaringu.

Harmonogram weekendu

Piątek                 9.25      Trening (30 minut)

13.00    Sesja kwalifikacyjna (25 minut)

14.30    Sesja kwalifikacyjna Endurance (30 minut)

Sobota                12.20    Unitel Mazda MX-5 Cup Poland wyścig 1 (25 minut)

                            15.35    Wyścig Endurance z udziałem trzech samochodów Mazda MX-5 (2 godziny)

Niedziela            9.00      Sesja Warm Up (10 minut)

11.25    Unitel Mazda MX-5 Cup Poland wyścig 2 (25 minut)

Kalendarz sezonu 2022

1. i 2. runda WSMP13-15.05Poznań
3. i 4. runda WSMP24-26.06Poznań
5. i 6. runda WSMP15-17.07Poznań
7. i 8. runda WSMP19-21.08Slovakiaring
9. i 10. runda WSMP30.09-2.10Poznań

Mistrzowie MX-5 Cup Poland uhonorowani

W minioną sobotę w Centrum Olimpijskim w Warszawie odbyło się uroczyste rozdanie nagród sportów samochodowych, zorganizowane przez Polski Związek Motorowy za sezon 2021. Wśród uhonorowanych kierowców nie zabrakło uczestników pucharu Mazda MX-5 Cup Poland, którego pierwsza edycja odbyła się w tym roku. Po czterech podwójnych rundach na torze Poznań Krzysztof Ratajczak zapewnił sobie tytuł mistrza Polski w serialu z udziałem legendarnych, 200-konnych roadsterów japońskiego producenta. Drugie miejsce zajął Marcin Fedder, a trzeci był Grzegorz Grzybowski. Ponadto, w klasyfikacji Endurance, czyli wyścigów długodystansowych, tytuł mistrzowski zdobyli Marcin Fedder i Grzegorz Grzybowski, a drugie miejsce zajęli bracia Marcin Siadkowski i Krzysztof Siadkowski.

– To był fantastyczny sezon – powiedział mistrz Pucharu Krzysztof Ratajczak – Jestem ogromnie szczęśliwy, że udało mi się zdobyć tytuł mistrza Polski w Pucharze Mazdy MX-5, który dostarczył wiele emocji. Wszystko było świetnie zorganizowane, dużo świetnej zabawy, dużo walki na torze i świetne samochody – to wszystko zrobiło znakomite wrażenie. Nie mogę się już doczekać startów w przyszłorocznej edycji. Mam nadzieję, że uda mi się stanąć na starcie, aby bronić zdobytego tytułu.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z inauguracyjnego sezonu – powiedział Paweł Skucha z firmy TG Auto, dyrektor Pucharu. – Wszystko przebiegło zgodnie z oczekiwaniami. Samochody okazały się bardzo niezawodne. Przez cały sezon nie mieliśmy żadnej, nawet najmniejszej awarii mechanicznej. Już od dłuższego czasu pracujemy nad przyszłoroczną edycją. Zamierzamy wprowadzić sporo zmian regulaminowych, które wpłyną na osiągi samochodów, a także na atrakcyjność i konkurencyjność pucharu. Na ich ogłoszenie przyjdzie czas, ale już dziś wiadomo, że Mazda MX-5 Cup Poland pojedzie w przyszłym roku na oponach typu slick renomowanego producenta z jego wsparciem fabrycznym. Dzięki temu czasy okrążeń na torze Poznań będą o minimum 2 sekundy lepsze. Mogę też zdradzić, że wzrośnie liczba samochodów na starcie. Niemal wszystkie fotele na sezon 2022 są już sprzedane.

– Bardzo nas cieszą efekty pierwszego sezonu Mazda MX-5 Cup Poland, który pozwolił zebrać dużo doświadczeń i wniosków na kolejne lata – dodał Szymon Sołtysik, PR Manager Mazda Motor Poland. – Samochody stanęły na wysokości zadania, podobnie jak obsługa i organizacja całego pucharu. To była wielka przyjemność obserwować jak z wyścigu na wyścig kierowcy zwiększali tempo, a finałowy weekend był najbardziej spektakularny w całym sezonie. Przy szybszych samochodach i kolejnych doświadczonych kierowcach, którzy potwierdzili się już na następny sezon, liczymy na jeszcze ciekawszą rywalizację wśród większej liczby startujących. Nie bez znaczenia będzie też możliwość rywalizacji w ramach WSMP poza granicami Polski, na co bardzo liczymy w przyszłym roku!

Punktacja końcowa sezonu Mazda MX-5 Cup Poland 2021

Krzysztof Ratajczak 200

Marcin Fedder 138

Grzegorz Grzybowski 70

Marcin Siadkowski 52

Krzysztof Siadkowski 49

Nikodem Wiśniewski 39

Łukasz Byśkiniewicz 33

Błażej Buliński 27

Krzesimir Kwasiborski 26

Piotr Więcek 18

Jakub Wyszomirski 12

Anna Bigos 12

Wyścigowy puchar Mazda MX-5 Cup Poland organizowany jest przez firmę Unitel Motorsport przy współpracy z Mazda Motor Poland.

Startują w nim samochody Mazda MX-5 najnowszej generacji ND, przygotowane przez firmę TGauto.pl.

Wszystkie rundy odbywają się w ramach Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski organizowanych przez Polski Związek Motorowy oraz Automobilklub Wielkopolski.

Tytuł dla Ratajczaka na zakończenie sezonu MX-5 Cup Poland!

Wygrywając pierwszy wyścig ostatniej podwójnej rundy pucharu Mazda MX-5 Cup Poland, Krzysztof Ratajczak zapewnił sobie tytuł mistrza Polski w pierwszej edycji pucharu.

200-konne roadstery japońskiego producenta wzięły udział w piątek i w sobotę w dwóch wyścigach sprinterskich oraz w dwugodzinnym wyścigu endurance.

Pierwsza, piątkowa sesja kwalifikacyjna zakończyła się zwycięstwem lidera punktacji Krzysztofa Ratajczaka. W wyścigu po 25 minutach walki na torze poznaniak pewnie wygrał po raz siódmy w tym sezonie i zapewnił sobie tytuł mistrzowski. Drugi przyjechał na metę Marcin Fedder Tor Poznań Track Day, a na najniższym stopniu podium stanął Nikodem Wisniewski Racing. Kolejne miejsca zajęli Grzegorz Grzybowski, Krzysztof Siadkowski i Marcin Siadkowski.

Drugi, sobotni wyścig przyniósł największą do tej pory porcję emocji. Krzysztof Ratajczak z powodów osobistych opuścił poranną sesję kwalifikacyjną i startował z końca stawki. Pierwsze pole startowe wywalczył Marcin Fedder, przed Nikodemem Wiśniewskim i Krzysztofem Siadkowskim. Wkrótce po starcie Wiśniewski wyprzedził Feddera i objął prowadzenie. Na trzecim okrążeniu stracił pozycję lidera, a wychodząc z ostatniego zakrętu zaliczył efektowny piruet i znalazł się w alei serwisowej, którą pokonał w regulaminowym tempie 60 km/h. Stracił w ten sposób sporo czasu i spadł na piątą pozycję. Tymczasem Krzysztof Ratajczak szybko dogonił czołówkę. Na szóstym okrążeniu wyprzedził Feddera i został liderem. Przez kilka okrążeń ta dwójka toczyła porywający pojedynek o prowadzenie i zwycięstwo w wyścigu. Ostatecznie to Ratajczak okazał się lepszy. Tymczasem metę ósmego okrążenia niemal razem pokonali Grzybowski, Wiśniewski i Krzysztof Siadkowski. Na hamowaniu przed zakrętem numer 1 doszło do kolizji, w której dwaj pierwsi wypadli z toru i uderzyli w barierę. Obydwa samochody zostały mocno uszkodzone. Wywieszono żółte flagi i wyścig zakończył się za samochodem bezpieczeństwa.

Zwyciężył Ratajczak przed Fedderem i braćmi Krzysztofem i Marcinem Siadkowskimi. Krzysztof Ratajczak bezapelacyjnie zdobył tytuł mistrzowski, wygrywając wszystkie osiem wyścigów w sezonie, chociaż wygrane nie zawsze przychodziły mu łatwo.

W sobotę po południu trzy pucharowe Mazdy stanęły na starcie dwugodzinnego wyścigu endurance w stawce 36 załóg. W załodze Mazdy nr 075 z Krzysztofem Ratajczakiem zadebiutował Wojtek Smorawiński, wnuk zmarłego kilka miesięcy temu Adama Smorawińskiego, legendy polskiego sportu motorowego. Wcześniej tego samego dnia poznaniak wygrał wyścig pucharu 318iS Cup, nazwany memoriałem jego sławnego dziadka.

Ratajczak i Smorawiński wygrali wyścig, pokonując różnicą jednego okrążenia załogę Marcin Fedder / Grzegorz Grzybowski, a najniższy stopień podium zajęli bracia Siadkowscy. Trzy Mazdy uplasowały się w klasyfikacji generalnej wyścigu endurance na 10, 11 i 12 pozycji, ustępując tylko znacznie mocniejszym samochodom. Fedder i Grzybowski zapewnili sobie tytuł mistrzowski w klasyfikacji sezonu w wyścigach endurance.

– To był niezwykle emocjonujący weekend przy wspaniałej pogodzie, jak na zamówienie – powiedział uszczęśliwiony Krzysztof Ratajczak. – Drugi wyścig był wyjątkowo ekscytujący. Udało mi się wyprzedzić wielu rywali, a gdy doszedłem Marcina, przez kilka okrążeń toczyliśmy świetną walkę. W ten weekend zdobyłem też nowe doświadczenie – pierwszy raz wystartowałem w wyścigu długodystansowym i bardzo mi się podobało. Przez całe dwie godziny coś się działo. Komplet zwycięstw, tytuł mistrzowski – czego chcieć więcej? Jestem bardzo zadowolony z wyników i ze startów w Pucharze MX-5 Cup.

– Pierwszy start Mazdą i to od razu w wyścigu endurance był dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem i sporym wyzwaniem – powiedział debiutant za kierownicą MX-5, Wojciech Smorawiński. – Na torze był ogromny tłok i ruch. Krzysztof jadący na pierwszej zmianie wypracował sporą przewagę nad rywalami, więc w drugiej godzinie miałem nieco ułatwione zadanie i udało mi się dowieźć zwycięstwo w klasie do mety. Mazda prowadzi się nieco inaczej, niż moje poprzednie samochody. Musiałem szybko przyzwyczaić się do nieco innej charakterystyki i dostosować swój styl jazdy do nowego auta. Bardzo dziękuję Mazdzie za tę szansę, to była naprawdę świetna zabawa.

– Za nami najbardziej ekscytujący weekend sezonu! – powiedział Paweł Skucha z firmy TG Auto, dyrektor Pucharu. – Po starcie z ostatniego pola lider punktacji pokonał całą stawkę po efektownym pościgu. Mieliśmy pierwszy incydent wyścigowy, w którym ucierpiały samochody, ale szczęśliwie kierowcy wyszli bez szwanku. Cieszymy się z debiutu Wojtka Smorawińskiego, kolejnego kierowcy w naszym gronie. Jak na pierwszy sezon, wszystko przebiegło zgodnie z oczekiwaniami. Samochody okazały się niezawodne. Przez cały sezon nie mieliśmy żadnej, nawet najmniejszej awarii mechanicznej! Nasz puchar wzbudza coraz większe zainteresowanie i mamy nadzieję, że przyczynił się do wzrostu popularności polskich wyścigów. Bardzo dziękujemy organizatorom mistrzostw Polski za współpracę w tym sezonie – Polskiemu Związkowi Motorowemu i Automobilklubowi Wielkopolskiemu. Z niecierpliwością czekamy na kolejny sezon.

Punktacja końcowa Mazda MX-5 Cup Poland po 8 wyścigach (nieoficjalna):

  • Krzysztof Ratajczak 200
  • Marcin Fedder 138
  • Grzegorz Grzybowski 70
  • Marcin Siadkowski 52
  • Krzysztof Siadkowski 49
  • Nikodem Wiśniewski 39
  • Łukasz Byśkiniewicz 33
  • Błażej Buliński 27
  • Krzesimir Kwasiborski 26
  • Piotr Więcek 18
  • Jakub Wyszomirski 12
  • Anna Bigos 12

Sponsor rundy, firma Telemedia Solutions (TMS) zapewnia cyberbezpieczeństwo dla aplikacji biznesowych oraz sieci teleinformatycznych. Jako niezależny integrator projektuje i wdraża kompleksowe, unikalne i wydajne rozwiązania, poprzez sprawdzone, niezależne aplikacje realizujące analitykę sieciową i śledczą, wraz z predykcją ataków hakerskich oraz zagrożeń z sieci. Realizuje projekty w oparciu o rozwiązania wielu sprawdzonych dostawców systemów z zakresu bezpieczeństwa informatycznego, infrastruktury informatycznej i sieci teleinformatycznych oraz infrastruktury obiektów przetwarzania danych Data Center.

Wyścigowy puchar Mazda MX-5 Cup Poland organizowany jest przez firmę Unitel Motorsport przy współpracy z Mazda Motor Poland. Mazda Polska

Startują w nim samochody Mazda MX-5 najnowszej generacji ND, przygotowane przez firmę TGauto.pl

Wszystkie rundy odbywają się w ramach Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski organizowanych przez Polski Związek Motorowy oraz Automobilklub Wielkopolski.

Ratajczak nadal niepokonany

W drugi weekend września odbyła się na torze Poznań piąta i szósta runda pucharu Mazda MX-5 Cup Poland, z udziałem 200-konnych roadsterów japońskiego producenta. Wzięły one udział w dwóch wyścigach sprinterskich w sobotę i w niedzielę, a ponadto dwie Mazdy wystartowały w dwugodzinnym wyścigu endurance w sobotę po południu.

W pierwszej sesji kwalifikacyjnej dominowali dwaj debiutanci. Pole position wywalczył jeden z czołowych drifterów świata Piotr Więcek, a tuż za nim uplasował się Nikodem Wisniewski, zwycięzca ubiegłorocznej e-sportowej edycji wyścigu 24h Le Mans. W sobotę rano już na pierwszym okrążeniu pierwszego wyścigu obydwaj zostali wyprzedzeni przez lidera punktacji Krzysztofa Ratajczaka. Po 25 minutach walki na torze poznaniak odniósł swoje piąte zwycięstwo w tym sezonie, po bodaj najciekawszym i najbardziej pasjonującym wyścigu do tej pory i umocnił się na prowadzeniu w punktacji. Losy walki o wygraną ważyły się do ostatniego okrążenia, a Więcek naciskał lidera do ostatnich metrów, tracąc ostatecznie do zwycięzcy niespełna 0,2 sekundy! Trzeci był na mecie Marcin Fedder, a kolejne miejsca zajęli Nikodem Wiśniewski, Krzesimir Kwasiborski i Grzegorz Grzybowski.

W sobotę po południu dwie Mazdy stanęły na starcie wyścigu endurance w stawce 38 załóg. Podczas dwugodzinnej walki na torze Krzesimir i Radosław Kwasiborscy stoczyli porywający pojedynek z załogą Marcin Fedder / Grzegorz Grzybowski. Ostatecznie bracia pokonali swoich rywali z Poznania różnicą zaledwie półtorej sekundy, a pościg Marcina Feddera za Krzesimirem był prawdziwą ozdobą tego wyścigu! Obie Mazdy uplasowały się w klasyfikacji generalnej wyścigu endurance na 10 i 11 pozycji, ustępując tylko dużo mocniejszym samochodom.Do drugiego wyścigu pucharowego w niedzielne popołudnie z pole position wyruszył Nikodem Wiśniewski przed Krzysztofem Ratajczakiem. Lider punktacji zaliczył fantastyczny start i szybko wyprzedził Wiśniewskiego zablokowanego przez jednego z rywali. Na domiar złego Nikodem został wypchnięty z toru w zaciętej walce kilka zakrętów dalej i spadł na piąte miejsce. Potem udało mu się awansować o jedną lokatę. Także w tym wyścigu walka o wygraną trwała do ostatnich metrów. Krzysztof Ratajczak pokonał Marcina Feddera różnicą zaledwie 0,8 sekundy i pozostaje niepokonany w tym sezonie. Na najniższym stopniu podium stanął Krzesimir Kwasiborski. Czwarty był Nikodem Wiśniewski, a piąty Grzegorz Grzybowski.

– W sobotę stoczyliśmy bardzo fajną walkę z Piotrem Więckiem – powiedział Krzysztof Ratajczak. –Ten pojedynek przyniósł mi wielką frajdę! Piotr to wyjątkowo dobry kierowca, a do tego przesympatyczny facet. Szkoda, że nie mógł stanąć na starcie w drugim wyścigu. W niedzielę liczyłem na walkę z Nikodemem, który jednak jechał z przygodami, ale za to pojawił się za moimi plecami Marcin Fedder i znów mieliśmy pojedynek o zwycięstwo do samej mety. Najważniejsze, że w obydwu wyścigach dużo się działo. Myślę, że widzowie nie mogli być zawiedzeni! Cieszę się nie tylko z podwójnej wygranej, ale i z pięknej walki na torze. Obydwa zwycięstwa były naprawdę ciężko wywalczone, a wyścigi przyniosły mnóstwo emocji.

– Cieszymy się z udanego debiutu naszych nowych kierowców – powiedział Paweł Skucha z firmy TGauto.pl, dyrektor Pucharu. – Piotr Więcek i Nikodem Wiśniewski błysnęli znakomitym tempem, a powracający na tor po długiej przerwie bracia Kwasiborscy zaimponowali świetną jazdą w wyścigu endurance. Pierwszy wyścig był wyjątkowo emocjonujący. Po raz kolejny padł rekord toru w naszej kategorii. Należy on teraz do Nikodema, który pokonał różnicą zaledwie 3 setnych sekundy Krzysztofa Ratajczaka! To świadczy o tym, jak wyrównana jest stawka. Z uwagą śledziliśmy także wyścig endurance, gdzie obydwie załogi miały różne strategie. Dzięki temu byliśmy świadkami pasjonującego pościgu Marcina Feddera i znów mieliśmy efektowną walkę aż do mety. Kolejny weekend wyścigowy Mazda MX-5 Cup odbędzie się w dniach 1 – 3 października na torze Poznań. Będą to dwie ostatnie rundy tegorocznych mistrzostw Polski.

Wyścigowy puchar Mazda MX-5 Cup Poland organizowany jest przez firmę Unitel Motorsport przy współpracy z Mazda Motor Poland.Startują w nim samochody Mazda MX-5 najnowszej generacji ND, przygotowane przez firmę TG Auto.Wszystkie rundy odbywają się w ramach Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski organizowanych przez Polski Związek Motorowy oraz Automobilklub Wielkopolski.

Ratajczak najszybszy, debiut Anny Bigos w Mazda MX-5 Cup!

W miniony weekend odbyła się na torze w Poznaniu trzecia i czwarta runda polskiej edycji Mazda MX-5 Cup, zorganizowanej przez firmę Unitel Motorsport przy współpracy z Mazda Motor Poland.Na torze zobaczyliśmy łącznie siedem 200-konnych roadsterów przygotowanych przez warszawską firmę TG Auto. Wzięły one udział w dwóch wyścigach sprinterskich, a ponadto trzy Mazdy zadebiutowały w dwugodzinnym wyścigu endurance w sobotnie popołudnie.

W pierwszym wyścigu w sobotę przed południem zwyciężył, prowadząc od startu do mety, Krzysztof Ratajczak, ale losy walki o wygraną ważyły się do ostatniego okrążenia! Znakomite tempo pokazał startujący gościnnie Łukasz Byśkiniewicz, który przez niemal cały dystans wyścigu podążał tuż za liderem. Jednak na przedostatnim okrążeniu dziennikarz TVN Turbo popełnił błąd. Został wyprzedzony przez Marcina Feddera i spadł na trzecią pozycję. Kolejne miejsca zajęli Grzegorz Grzybowski, Krzysztof Siadkowski i Marcin Siadkowski.

W sobotę po południu trzy Mazdy stanęły na starcie dwugodzinnego wyścigu endurance w stawce 32 załóg. Do grona uczestników dołączyła Anna Bigos, która po piątkowym groźnie wyglądającym wypadku innym samochodem, została pierwszą kobietą w Mazda MX-5 Cup Poland! W załodze z Jackiem Cichopkiem poznanianka zajęła trzecie miejsce w klasie. Zwyciężyli Marcin Fedder / Grzegorz Grzybowski przed załogą Krzysztof Siadkowski / Marcin Siadkowski.

– Wsiadłam w Mazdę bez żadnych treningów, nie mając pojęcia, jakie ma limity i charakterystykę – powiedziała Anna Bigos. – To był skok na głęboką wodę! Wcześniej nie było czasu nawet na porządną przymiarkę fotela. Mazda MX-5 jest bardzo fajnym samochodem wyścigowym, wybaczającym błędy. Widać, że auto jest nowe, niemal prosto z fabryki i zapewnia komfort kierowcy. Co ciekawe, pierwszy raz jechałam samochodem bez dachu! Jest wyraźnie chłodniej podczas upalnej pogody. To była fajna przygoda, bardzo się cieszę z tego startu. Atmosfera w zespole jest naprawdę super. To przyjemność pracować z profesjonalistami. Mazda MX-5 Cup to naprawdę gentelmen driving! Bardzo dziękuje sędziom za zrozumienie i zgodę na start.

– Wygrana to zawsze powrót do satysfakcji – powiedział Grzegorz Grzybowski, który w parze z Marcinem Fedderem wygrał klasę w sobotnie popołudnie. – Mazda MX-5 bez problemu pokonała cały dystans. Wyścig endurance rządzi się swoimi prawami. Trzeba bardziej, niż w sprincie dbać o opony czy hamulce. Pomimo upalnej pogody, ogumienie trzymało właściwą temperaturę. Mazda jest bardzo lekkim samochodem i daje mnóstwo radości z jazdy. Uczy szanować prędkość, bo w porównaniu z mocniejszymi samochodami każdy błąd kosztuje tu więcej.

Drugi wyścig pucharowy w niedzielne popołudnie dostarczył jeszcze więcej emocji, niż sobotni. Jako pierwszy zameldował się na mecie ponownie Krzysztof Ratajczak, który od startu utrzymał pozycję lidera przed Byśkiniewiczem i Fedderem. Jednak i tym razem walka o wygraną trwała do ostatnich metrów, a czołowa trójka zmieściła się na mecie w niespełna sekundzie! Na czwartym miejscu ukończyła wyścig pucharowa debiutantka Anna Bigos, która wyprzedziła Grzegorza Grzybowskiego i Marcina Siadkowskiego.

– Za nami kolejny bardzo udany weekend. Cieszę się nie tylko z podwójnego zwycięstwa ale i z pięknej walki na torze. – powiedział Krzysztof Ratajczak. – Konkurenci są coraz szybsi, a drugi niedzielny wyścig dał mnóstwo emocji. Jestem przekonany, że z biegiem czasu stawka będzie jeszcze bardziej wyrównana. W końcówce drugiego wyścigu trochę zaczęły „płynąć” opony i rywale byli już bardzo blisko. To było naprawdę ciężko wywalczone zwycięstwo. Dziękuję bardzo moim wspaniałym kibicom na torze, których wsparcie czułem podczas wyścigu.

– To był bardzo pracowity weekend – powiedział Paweł Skucha z firmy TG Auto, dyrektor Pucharu. – Z radością powitaliśmy Anię Bigos, pierwszą kobietę w naszym gronie! Poza wyścigami sprinterskimi, wystawiliśmy trzy samochody w wyścigu endurance. Po doświadczeniach z ośmiogodzinnego wyścigu w Słowacji byliśmy pewni dobrego tempa i długiego zasięgu na paliwie, co dało bardzo fajny wynik w klasyfikacji generalnej. Wszystkie nasze załogi zanotowały spektakularny awans podczas rywalizacji, nawet o 10 miejsc. Tempo jest coraz lepsze. Czasy kwalifikacji z poprzedniej rundy odpowiadają obecnie tym uzyskiwanym w wyścigu, a wciąż widzimy znaczny potencjał wzrostu tempa. Oczywiście cały czas monitorujemy uważnie dane i wyciągamy wnioski. W kolejnej rundzie będzie jeszcze ciekawiej, bo do stawki dołączy minimum 2 doświadczonych, szybkich kierowców.

Kolejny weekend wyścigowy Mazda MX-5 Cup odbędzie się w dniach 10 – 12 września na torze Poznań.

Dwa razy Ratajczak w Mazda MX-5 Cup!

Na torze Poznań odbyła się w miniony weekend inauguracja pierwszego sezonu polskiej edycji Mazda MX-5 Cup Poland zorganizowanej przez firmę Unitel Motorsport przy współpracy z Mazda Motor Poland. Na torze zobaczyliśmy siedem 200-konnych samochodów przygotowanych przez warszawską firmę TG Auto, które wzięły udział w dwóch wyścigach w towarzystwie samochodów innych klas o zbliżonych osiągach, o pojemności silnika do 2000 cm3.

Po czwartkowych treningach, w piątek do sesji kwalifikacyjnej przystąpiło pięciu kierowców. Kropiący deszcz nie wpłynął znacząco na tempo, a najszybszy w sesji okazał się doświadczony Poznaniak Krzysztof Ratajczak. Kolejne miejsca zajęli Marcin Fedder, Grzegorz Grzybowski, Jakub Wyszomirski i Błażej Buliński.

W pierwszym wyścigu w sobotę rano Kuba Wyszomirski uderzył w barierę w prawym zakręcie pod trybunami i odpadł z rywalizacji, ale samochód został odbudowany pomimo sporych uszkodzeń i w niedzielę był znów gotowy do startu. Historyczny pierwszy wyścig wygrał Krzysztof Ratajczak przed Marcinem Fedderem, Grzegorzem Grzybowskim i Błażejem Bulińskim.

W niedzielę rano po ulewnym deszczu w nocy i ochłodzeniu do zaledwie 12 stopni, warunki zmieniły się znacząco. Tor był bardzo śliski. W porannej sesji kwalifikacyjnej przed kierowcami stanęło wyzwanie związane z odpowiednim dogrzaniem opon, a najszybszy był ponownie Krzysztof Ratajczak. Do stawki dołączyli bracia Krzysztof i Marcin Siadkowscy, których w sobotę zabrakło na starcie z powodów rodzinnych.

W drugim wyścigu, który przebiegł bez incydentów, najszybszy okazał się ponownie Krzysztof Ratajczak przed Marcinem Fedderem, ale na najniższym stopniu podium stanął tym razem dziennikarz redakcji Auto Świat Błażej Buliński, który po raz pierwszy w życiu startował samochodem z tylnym napędem i uczynił imponujące postępy podczas weekendu.

– Za nami świetny weekend, ogromnie się cieszę z podwójnego zwycięstwa – powiedział uszczęśliwiony Krzysztof Ratajczak. – To było moje pierwsze doświadczenie z Mazdą MX-5. Samochód jest bardzo lekki, świetnie wyważony i przewidywalny. Wyczułem go bardzo szybko. Auto jest genetycznie tak dobre, że bez znaczących modyfikacji jest świetnym, bardzo konkurencyjnym samochodem wyścigowym. Jestem także pod wrażeniem organizacji Pucharu, która stoi na bardzo wysokim poziomie.

– Pierwszy weekend wyścigowy był dla wszystkich ważnym, ale udanym sprawdzianem – mówi Szymon Sołtysik, PR Manager firmy Mazda Motor Poland, oficjalnego importera marki Mazda w Polsce, patrona cyklu. – Mazdy świetnie poradziły sobie na torze i trzymały bardzo konkurencyjne tempo. Kierowcy stopniowo oswajali się z nowym samochodem, a mechanicy mogli wykorzystać swoje umiejętności przy obsłudze aut. Cieszy mnie też frekwencja widzów – podczas wyścigu MX-5 taras widokowy na prostej startowej pękał w szwach i jestem przekonany, że rywalizacja naszych roadsterów przyniosła oczekiwane emocje nie tylko zawodnikom, ale też kibicom.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z pierwszego weekendu – powiedział Paweł Skucha z firmy TG Auto, dyrektor Pucharu. – Najbardziej cieszymy się z tego, że nowa seria zrobiła dobre wrażenie i spodobała się wszystkim, także kierowcom. Wszystkie samochody przejechały dziewięć sesji bez żadnych awarii i zachowują się całkowicie zgodnie z oczekiwaniami. Zebraliśmy w te weekend bardzo dużo danych. Kierowcy poznawali auto coraz lepiej z sesji na sesję i najlepsze czasy osiągali w drugim wyścigu. Tempo było bardzo dobre. Teraz czekamy już na kolejny weekend, zapewne w liczniejszym gronie kierowców.

Kolejny weekend wyścigowy odbędzie się w dniach 2 – 4 lipca na torze Poznań.

Organizator Pucharu

Partner

Patronat